środa, 9 sierpnia 2017

"Patrz na mnie" - Jessica Treadway


Ocena: 2/6
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Strony: 448
Rok wydania: 2014



Sięgając po tę ksiązkę byłam pełna nadziei. Do tej pory każda powieść z serii "Kobieca strona thrillera" jaką czytałam przypadła mi do gustu. Jak było tym razem? 

Hanna i Joe mają dwie córki. Młodsza - Dawn od zawsze była niezdarna i wycofana. Pewnego dnia przyprowadza do domu swojego chłopaka Ruda. Tak naprawdę wszyscy są zaskoczeni, że zainteresował się nią ktoś taki. Niestety małżeństwo zostaje zaatakowane we własnym domu w wyniku czego Joe ginie, a Hanna zostaje oszpecona. Głównym podejrzanym jest Rud. Czy przeczuwali do czego doprowadzi ta znajomość? a może to wszystko co Hannie się wydaje oczywiste nie jest prawdą? jak te wydarzenia wpłyną na dalsze losy rodziny?

Tak naprawdę książkę przemęczyłam. Nie było w niej nic co by wzbudziło we mnie napięcie. Mam wrażenie, że wspomnienia były nieumiejętnie wplecione w tekst akcji przez co często się gubiłam co się dzieje teraz, a co kiedyś. Mało tego niekiedy w te wspomnienia były wplecione kolejne.Poza tym większość z opisów jak dla mnie było zbędnych. Takie wymyślone na siłe, żeby tylko nadrobić stron. Akcja książki ... Jaka akcja? Ciężko mi bylo ją odnaleźć. Nie działo się kompletnie nic co dostarczyłoby dreszczyku emocji. Bezbarwni bohaterzy. Zbędne opisy i chęć wzbudzenia niepewności poprzez nieumiejętne wprowadzenie sztucznego zamętu, który i tak wyczułam. Zdecydowanie książka nie przemówiła do mnie. Bardzo przewidywalna.  

Podsumowując, jeżeli liczysz na prawdziwy thriller, dreszczyk emocji i zaskakujące zaskoczenie ... w tej książce tego nie znajdziesz. Jednak jeżeli chcesz się przekonać to spróbuj. 

2 komentarze:

  1. mam ją w czytniku, ale po twojej recenzji chyba nie będę traciła na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cenię Twoją szczerość w recenzowaniu.

    OdpowiedzUsuń